Każdy z rodzajów muzyki klasycznej może pochwalić się nazwiskami kompozytorów wyjątkowo dobrze je rozumiejących i potrafiących muzycznie osiągnąć na ich płaszczyźnie niemal że wszystko. Z drugiej strony każdy kompozytor również posiadał taką płaszczyznę muzyki, w której czuł się najlepiej. Wszytko to prowadzi zaś po prostu do tego, że po wielu latach od powstaniach konkretnych dzieł, możemy bardzo szybko nazwisko danego kompozytora bardzo łatwo skojarzyć z jego ulubionym rodzajem twórczości. W przypadku bohatera tego muzycznego spotkania, Gustava Mahlera, tym rodzajem byłyby zapewne symfonie, które stanowią trzon jego twórczości i których napisał 10.
Wedle najprostszego podziału moglibyśmy jego symfonie podzielić na te, które są utworami czysto instrumentalnymi i te, do których włączał również śpiew. Muzycznym towarzyszem tego spotkania z muzyką mistrzów była symfonia piąta, otwierająca trylogię symfonii czysto instrumentalnych. Jak przystało na Gustava Mahlera jest to symfonia ogromnych rozmiarów. Jest dziełem 5-częściowym, przy czym pięć mniejszych części grupuje się zazwyczaj w trzy większe człony. W takim podziale, tym autonomicznym pozostaje środkowa scherzo, natomiast skraje: pierwszy i druga część oraz czwarta i piata traktowane są całościowo.
Zapraszamy również do wysłuchania innych audycji z cyklu „Muzyka mistrzów”:
