Muzyka mistrzów: Joseph Haydn – 92. Symfonia

Twórczość wielu kompozytorów możemy dzielić na pewne okresy, które wynikały nieraz z pełnionej funkcji i miejsca zamieszkania, sposobu patrzenia na świat, czy nawet pewnej mody w muzyce. Często również, wynikiem zmian w tworzeniu dzieł muzycznych był rozwijający się stopniowo styl reprezentowany przez kompozytora. Nieczęsto jednak ten rozwijający się styl możemy ocenić za sprawą ogromnej ilości dzieł tego samego gatunku. Wielkim wyjątkiem jest tutaj jednak Joseph Haydn i jego symfonie, których napisał jak nikt inny ponad sto i które możemy podzielić na trzy wyraźne okresy.

W „Muzyce mistrzów” sięgnęliśmy tym razem po ostatnią symfonię ze środkowego okresu twórczości symfonicznej Haydna. Była to symfonia opatrzona numerem 92. i nazywana „oksfordzką”. Kompozytor napisał ją mając 56 lat i wykonał po praz pierwszy dopiero trzy lata później, w roku 1791 w Oksfordzie, pragnąc wyrazić wdzięczność za nadanie mu przez tamtejszy uniwersytet tytułu doktora honoris causa. Skojarzenia jakie wywołują w nas pierwsze nuty tego dzieła, skłaniają do myślenia, że będzie ono miało nieco smutne rysy. Na szczęście jest to widoczne tylko na samym początku, gdyż z biegiem utworu wraca Haydnowska beztroska i lekkość, za którą tak bardzo go przecież lubimy.

Zapraszamy również do wysłuchania innych audycji z cyklu “Muzyka mistrzów”: