
Znamy mnóstwo powodów i okazji, dla których kompozytorzy muzyki klasycznej pisali swoje utwory. Niektóre z nich miały towarzyszyć wielkim inicjatywom, inne natomiast tworzono dla bardziej przyziemnych spraw. Zdarzało się jadnak, że dzięki geniuszowi kompozytora, to co pierwotnie uważano za niekoniecznie przeznaczone dla szerszej publiczność, trafiało do repertuaru utworów koncertowych. Taki los spotkał etiudy, które jako utwory o niewielkich rozmiarach, przeznaczone były w swoim pierwotnym założeniu do celów pedagogicznych. Dzisiaj jednak słysząc słowo „etiuda” myślimy już nie tylko o utworze doskonalącym grę na fortepianie. Co zatem przyczyniło się do tej zmiany? Ważnym jej ogniwem była niewątpliwie twórczość polskiego kompozytora Fryderyka Chopina, którego etiudy już od chwili powstania, fascynowały cały świat artystyczny, wzbudzając uznanie i zachwyt.
Fryderyk Chopin w swoich etiudach nie zrezygnował z pewnego poziomu trudności, na jaki wyprowadzają one zarówno grającego jak i słuchających. To nadal utwory trudne, przez co także wielu słuchaczy muzyki klasycznej zniechęca się w ich poznawaniu i słuchaniu. My jednak – jako słuchacze “Muzyki mistrzów” nie ulegliśmy takiemu zniechęceniu i wyruszyliśmy w muzyczną podróż, aby odkryć kilka etiud Fryderyka Chopina zebranych w cykl opatrzony opusem 10. Wszystkich etiud jest tam 12, a my dzięki temu, że są to utwory krótkie, wysłuchaliśmy w naszej audycji 7 z nich, dzięki czemu mamy już znacznie lepszą orientację w ich stylu i charakterze.
Zapraszamy również do wysłuchania innych audycji z cyklu “Muzyka mistrzów”: