
W bardzo bogatych dziejach muzyki klasycznej odnajdujemy wiele pięknych historii ukazujących, jak kompozytorzy budowali relacje ze swoimi kolegami po fachu, ubogacając swoją twórczość i będąc równocześnie inspiracją dla innych. Bywało również tak, że kompozytorzy dedykowali innym artystom napisane przez siebie utwory. Doskonałym przykładem takiej kompozytorskiej dedykacji jest „3. Symfonia” Antona Brucknera, która została przez niego dedykowana Richardowi Wagnerowi. Z racji tej dedykacji nazywana jest po prostu „symfonią wagnerowską” i choć z grona dzieł symfonicznych Brucknera jest tą rzadziej grywaną, to przez wielu uważana jest za jedną z najciekawszych.
Pomimo iż Anton Bruckner był gorącym zwolennikiem sztuki i twórczości Wagnera, o czym świadczy właśnie dedykacja „3. Symfonii”, to jednak w swojej twórczości nie starał się go naśladować. Wspomniane tutaj dzieło jest tego doskonałym dowodem, pokazując jakie były źródła emocjonalne muzyki Brucknera. Należą do nich niewątpliwie uwielbienie przyrody i głęboka religijność. „3. Symfonia” – jak przystało na Brucknera, jest dziełem wielkim, monumentalnym, a co za tym idzie wymagającym również skupienia i wielkiej uwagi słuchacza.
Zapraszamy również do wysłuchania innych audycji z cyklu „Muzyka mistrzów”: