Zamykamy kolejny, piękny rozdział naszej festiwalowej opowieści.
W miniony weekend Jarosław stał się epicentrum najszlachetniejszych dźwięków i niezapomnianych popisów wokalnych. Wszystko w ramach 6. edycji Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego im. Jana Kusiewicza, organizowanego przez starostę jarosławskiego Kamila Dziukiewicza, i pod artystycznym kierownictwem prof. dra hab. Jacka Ścibora. Wydarzenie rokrocznie przypomina o dziedzictwie wybitnego tenora z niedalekiego Rzeplina, łącząc zgrabnie tradycję z pasją i talentem współczesnych artystów. Przez trzy dni sala koncertowa Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Fryderyka Chopina wypełniała się dźwiękami, które poruszały zarówno wytrawnych melomanów, jak i najmłodszych słuchaczy.
3 października br. rozbrzmiały pierwsze, festiwalowe dźwięki, które poruszyły serca i wyobraźnię publiczności. „Wieczór mistrzowskich interpretacji wokalnych” – inauguracyjny koncert tegorocznego Festiwalu – stał się prawdziwą ucztą duchową nie tylko dla miłośników muzyki klasycznej. Pod mistrzowską opieką prowadzącego i jednocześnie dyrektora artystycznego festiwalu, prof. dra hab. Jacka Ścibora, na scenie wystąpiły dwie niezwykłe artystki: ukraińska sopranistka Mariana Poltorak oraz pianistka Dominika Peszko. Arie operowe i operetkowe zabrzmiały niczym rozmowa dusz – pełna namiętności, dramatyzmu i wdzięku, pozostawiając publiczność szczerze oczarowaną.
– Od wielu lat Festiwal im. Jana Kusiewicza jest wydarzeniem, które wpisuje się w serca mieszkańców naszego powiatu. To nie tylko muzyka – to także spotkanie tradycji z nowoczesnością, wielkich mistrzów z młodymi talentami. Jestem dumny, że wspólnie pielęgnujemy pamięć o wybitnym tenorze, rodaku z Rzeplina, którego dziedzictwo wciąż inspiruje kolejne pokolenia – powiedział gospodarz wydarzenia starosta Kamil Dziukiewicz.
Choć tradycyjnie gościem honorowym wydarzenia miał być również syn wielkiego tenora, prof. dr Piotr Kusiewicz, niestety w tym roku zdrowie nie pozwoliło mu w nim uczestniczyć.
W sobotni poranek, 3 października br., sala koncertowa jarosławskiej szkoły muzycznej znów pękała w szwach. Tym razem wypełniła się jednak nie wielbicielami bardziej lub mniej znanych arii operowych, a najmłodszymi mieszkańcami powiatu, dla których organizatorzy przygotowali koncert pt. „Muzyka i piosenka w kolorach jesieni – sylwetki kompozytorów: Stanisława Moniuszki i Wojciecha Kilara”. Podczas wydarzenia milusińscy mieli okazję spotkać się z muzyką poważną, ale przedstawioną w przystępny i… zabawny sposób. W drugi dzień festiwalu, zgodnie z przyjętą tradycją, zorganizowane zostały również „Mistrzowskie lekcje śpiewu”, czyli warsztaty skierowane do uczniów klas wokalnych szkół muzycznych Podkarpacia. Tegoroczne zajęcia z młodymi adeptami sztuki wokalnej poprowadziła prof. dr hab. Olga Popowicz, której towarzyszył przy fortepianie Mateusz Lasatowicz.
Sobotni wieczór (4 bm.) upłynął pod znakiem koncertu-niespodzianki, podczas którego publiczność miała okazję zachwycić się obiecującymi głosami polskiej wokalistyki. Na deskach jarosławskiego Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Fryderyka Chopina stanęli jego szalenie zdolni absolwenci: sopranistki Julia Zarzecka i Paulina Makarowska oraz tenor Piotr Szczepański. Artystom na scenie towarzyszyli znakomity pianista Mateusz Lasatowicz oraz maestro Jacek Ścibor, dyrektor artystyczny wydarzenia, tym razem również w roli prowadzącego.
Natomiast w niedzielę, 5 października br., odbył się finał tegorocznej edycji festiwalu. Koncert zatytułowany „Szczęście raz się uśmiecha” poświęcony pamięci i twórczości niezastąpionej Hanki Ordonówny, był zacnym zwieńczeniem trzydniowej, kulturalniej uczty. Publiczność, która raz jeszcze szczelnie wypełniła salę koncertową miejscowej szkoły muzycznej, odbyła tego wieczoru emocjonującą podróż w niezwykle trudne czasy dwudziestolecia międzywojennego. Sopranistka Anna Maria Adamiak wraz z wybitnym pianistą Mateuszem Lasatowiczem oczarowali słuchaczy mistrzowską interpretacją najbardziej znanych utworów tej charyzmatycznej artystki, łącząc muzykę z gawędą o jej niezwykle barwnym, choć nie pozbawionym trudów życiu. Koncertowi towarzyszyła niepowtarzalna aura liryzmu, nostalgii i artystycznej finezji. Mariaż opowieści o życiu artystki i doskonałe wykonanie jej najpiękniejszych utworów sprawiły, że wydarzenie stało się czymś więcej niż tylko recitalem. Była to prawdziwa podróż w czasie, która przeniosła zgromadzonych do miejsc, w których pamiętne „Szczęście się raz uśmiecha” czy „Miłość ci wszystko wybaczy” przyprawiały o dreszcz wzruszenia, jednocześnie wpisując się w ideę całego festiwalu, jaką jest pielęgnowanie pamięci o naszym krajanie, mistrzu bel canta, Janie Kusiewiczu.
Wśród gości finałowego koncertu, obok jego gospodarza, starosty jarosławskiego Kamila Dziukiewicza, znaleźli się m.in.: patron honorowy festiwalu i zarazem jego pomysłodawca, poseł na sejm RP Tadeusz Chrzan, posłanka na sejm RP Anna Schmidt, członek Zarządu Województwa Podkarpackiego Anna Huk, radni powiatowi Agnieszka Pieniążek i Tomasz Legeny, sekretarz powiatu Krzysztof Sopel, wiceburmistrz miasta Jarosławia Magdalena Lehnart oraz radni miejscy, przedstawiciele gmin powiatu i gospodyni miejsca – dyrektor szkoły muzycznej Grażyna Sereda.
– Niedzielne spotkanie utwierdziło nas w przekonaniu, że dziedzictwo Jana Kusiewicza niezmiennie trwa – nie tylko w kontekście historii polskiej wokalistyki… Zachowało się również w dźwiękach, które rozbrzmiewają dzięki festiwalowi noszącemu jego imię. To właśnie poprzez takie wydarzenia pamięć o wielkim tenorze jest wciąż żywa, a kultura naszego regionu wzbogaca się o kolejne, niesamowite doświadczenia muzyczne – podsumował włodarz powiatu K. Dziukiewicz.
Koncerty prowadzili – dyrektor artystyczny i programowy wydarzenia, jego dobry duch i fundament, prof. dr hab. Jacek Ścibor oraz najszlachetniejszy radiowy głos powiatu jarosławskiego, redaktor radia Fara, Andrzej Kuca.
inf. pras.
fot. archiwum organizatora
